przez Tadekmaj » 10 sie 2018, 09:26
A ja myślę, że to wszystko gdzieś jeszcze jest, poukrywane w szopach i czeka aż sprawa przyschnie. Pożar im trochę pokrzyżował szyki, bo do tej pory już nic by tam pewnie, nie było. Szkoda, że Konstantynów tak kończy, w przeciwieństwie do innych obiektów, które przed zamknięciem, zostały opróżnione ze sprzętu. Nie wiem , dlaczego w Konstantynowie, przez tyle lat, tego nie zrobiono a dziś Stowarzyszenie Transatlantyckie, musi zadowolić się resztkami po tym okręcie flagowym, Polskiej Radiofonii aby wyeksponować dla potomnych. A można było zyskać wiele, ale nikomu na tym nie zależało, zwłaszcza naszej rodzimej Telekomunikacji Polskiej. Nie zapomniane pozostaną, kontakty z nią w sprawie Konstantynowa.