Współczesne nadajniki, to w zasadzie cyfrowe przetwarzanie i sterowanie połączone z wytwarzaniem dużych mocy, wielkiej częstotliwości, do tego dochodzą układy kontrolno- pomiarowe oraz system zabezpieczeń. Kluczową rolę odgrywa jakość oprogramowania sterującego. W każdym takim urządzeniu nadawczym znajduje się od kilku do kilkunastu procesorów oraz układów programowanych do tego sporo układów małej skali integracji. Technika cyfrowa nie „lubi” dużych mocy, szczególnie tych wielkiej częstotliwości. Do tego, jeśli urządzenie nie pochodzi z najwyższej półki, to tylko od obsługi zależy niezawodna praca w eterze i szybkość usuwania awarii.
zarowka_1234 napisał(a):Odbiór o godzinie 7 rano był tragiczny (mieszkam w domku, i z dala od zakłóceń), jakość sygnału była dobra, lecz sam sygnał był BARDZO słaby. Szumy stanowiły połowę właściwej audycji. A gdy chwila ciszy była, to szumy osiągały ten sam poziom głośności co audycja (układ DCC). Po 10 minutach wszystko się naprawiło, sygnał nagle stał się silny i dobrej jakości. Dodam że nie była to wina odbiornika, patrzyłem na kilku.
W przypadku nadajnika składającego się z kilku, niezależnych bloków nadawczych, takie nagłe zmiany w subiektywnym odbiorze, najczęściej wynikają z awarii jednego z bloków. Solecki nadajnik potrzebuje około 4-5 sekund na zrekonfigurowanie układu nadawczego. Jeśli przed nagłym zmniejszeniem lub zwiększeniem subiektywnie ocenianej mocy sygnału nastąpi wspomniana przerwa, to możemy być pewni, że nastąpiła odpowiednio awaria lub dołączenie bloku.
Powyższy opis dotyczy również planowych prac serwisowych przy jednym z bloków nadajnika.
Przeniesione z radiopolskaWczoraj, na częstotliwości 15545kHz słuchałem jednego z serwisów VoR (RUVR 1A) z Taldomu koło Moskwy. Podczas dekodowania DRM-owej audycji, pomiędzy 0846UTC, a 1015UTC nadajnik krótkotrwale „wyłączył” się około 30-krotnie, przechodząc z pracy OFDM do CW. Obsługa do końca planowego czasu nadawania nie usunęła dokuczliwej awarii, tak też bywa – coś działa, nie działa i znowu działa, a przyczyny nie można zidentyfikować i usunąć. Z zachowania nadajnika wynikało, że problem leżał po stronie modulatora DRM i prawdopodobnie sprawdził się luźny cytat z filmu „Złoto dla zuchwałych”„Bez części zamiennych nawet pozytywne myślenie nie pomoże…” Nie wszystko daje się naprawić w kilka minut, nieraz potrzeba kilka lub kilkanaście godzin.
Pozdrawiam